sobota, 31 maja 2014

Akademia Rimmel- wygrana konkursu na metamorfozę miesiąca STYCZEŃ 2013

Witam, postanowiłam pomimo grubego upływu czasu przedstawić Wam archiwalną przygotę z Rimmelem.

Zaszczycili mnie wyróżnieniem na metamorfozę miesiąca w styczniu ubiegłego roku.
Od początku wahałam się, czy powinnam skorzystać, ponieważ byłam wtedy w ciąży zagrożonej, jednak lekarz stwierdził, że jednorazowy wypad z małą przerwą nie zaszkodzi Nam :-)

Koniec 4 miesiąca w Naszym wykonaniu niewiele pokazywał, bo nikt się nie zorientował, że jestem w ciąży, ale Pani fotograf w pewnym momencie...kazała wciągnąć mi brzuch :-D haha
Na koniec sesji dopiero powiedziałam, że spodziewam się potomka, nie chciałam żeby przez ten pryzmat patrzyli na mnie i miałam rację...
Poczułam się bardzo kobieco i wyjątkowo, pierwszy raz ktoś tak profesjonalnie zajął się mną.
Jednak na zdjęciach widać te parę dodatkowych kg, mały wybór ciuszków dla mnie i za małe buty...
To jedyne zastrzeżenia sytuacyjne...

Ale do rzeczy!
Zdjęcie, które wygrało mój udział w metamorfozie miesiąca to, tadaaam:



Wiem wyglądam strasznie :-D

Całe spotkanie poszło sprawnie, a najmilsza niespodzianką była Ania Świątczak...Rozmawiałyśmy przez telefon, ale nie spodziewałam się, że to TA ANIA ŚWIĄTCZAK!







Moje szałowe zdjęcie przed metamorfozą :-D


Włosy jak dla mnie rewelacja! Szkoda, że tak mocno były wytapirowane, ale cóż uroki stylizacji ;-)







Świetna kobieta...Naturalna, sympatyczna i otwarta.
Reszta ekipy- hmmmm...różnie możnaby to komentować, jednak również Andrzej Sawicki zrobił na mnie ogromne wrażenie jako wiazażysta :-)

A tutaj wrzucę parę zdjęć :-)
























Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze będę miała okazję zaszaleć na fakiejś fajnej kobiecej sesji!
Pozdrawiam! ;-)

piątek, 30 maja 2014

Smoky eyes przełamany kolorową kreską~

~Postanowiłam od razu na gorąco dodać pierwszy wpis z mocnym makijażem oczu.
Uważam, że oczy to zwierciadło duszy i mocny akcent jest jak najbardziej wskazany przy jakiejś imprezie...
Ja rzadko decyduję się na smoky w tradycyjnym wykonaniu, ponieważ moja ziemista cera i spore podkowy pod oczami nieładnie komponują się w takiej kolorystyce i trzeba uważnie dobierać takie rozwiązania przy takim typie urody jak u mnie :)

Opiszę po krótce schemat makijażu, następnym razem mam nadzieję, że uda wykonac mi się krok po kroku w zdjęciach, łatwiej będzie samouczkom, czy tez komuś komu spodoba się takie rozwiązanie :)
  • Przytowujemy cerę bazą- ja używam rozświetlającej najczęściej, ponieważ mam suchą i ziemistą cerę.
  • Korektor pod oczy, wokół ust i nosa rozświetlająco.
  • Podkład- zazwyczaj mieszam kryjący z rozświetlającym.
  • Baza pod cienie.
  • Cień bazowy na całą ruchomą powiekę, cienie kolejno mnóstwo wartw cieniując oko, najciemniejszym i robimy stopniowe przejścia.
  • Sporo jasnego w celu rozświetlenia kącika oka.
  • Mocna kreska na górze- na dole na ciemną kredką tuż przy linii rzęs polecam coś z kolorkiem- bardzo modnym w tym sezonie lazur :)
  • Obowiązkowo brązowym cieniem, ewentualnie w moim wypadku woskiem i cieniem do brwi modelujemy brwi.
  • Rzęsy mocno tuszujemy i nakładamy brązer i rozświetlacz na policzki i opcjonalnie usta w celu powiększenia przed blyszczykiem :)

    Efekt jak na zdjęciu poniżej, zabawa aparatem- próbuję znaleźć fajne funkcje :)

Brwi wyglądają niestety fatalnie, zajmuję się Nimi już tyle czasu i niestety pozostawiają wiele do życzenia!


 Mam nadzieję, że chociaż ktoś zaglądnie i da znać jak mu się podoba :)

Nowy początek :-)

Witam Was bardzo serdecznie!
Na pewno grono czytelników, czy obserwatorów póki co będzie znikome, ale mam nadzieję, że wraz z upływem czasu przyciągniemy wzrok niejednego czytelnika...
Nadal myślę nad publikowaną treścią, aczkolwiek na pewno pojawi się tutaj sporo nowinek, recenzji i produktów godnych polecenia spod mojego oka...Głównym zaś tematem chciałabym, żeby były makijaże... :-)
Nie wiem na ile uda mi się realizacja mojego postanowienia i cała administracja tegoż bloga, ponieważ posiadam cudownego, ale niezwykle absorbującego Skarba 11 miesięcy, zwanego Błażej :-)

Wiele z Was zapewne od razu pomyśli, że w takim razie powienien tutaj pojawić się Blog parentingowy, ale ja chcę połączyć to wszystko w całość, bo to co kochamy, najpiękniej uzewnętrznia Naszą duszę i pozwala Nam na budowanie i oddawanie emocji tak ważnych w sztuce makijażu, ale i życiu codziennym!

Enjoy! :-)