Zaszczycili mnie wyróżnieniem na metamorfozę miesiąca w styczniu ubiegłego roku.
Od początku wahałam się, czy powinnam skorzystać, ponieważ byłam wtedy w ciąży zagrożonej, jednak lekarz stwierdził, że jednorazowy wypad z małą przerwą nie zaszkodzi Nam :-)
Koniec 4 miesiąca w Naszym wykonaniu niewiele pokazywał, bo nikt się nie zorientował, że jestem w ciąży, ale Pani fotograf w pewnym momencie...kazała wciągnąć mi brzuch :-D haha
Na koniec sesji dopiero powiedziałam, że spodziewam się potomka, nie chciałam żeby przez ten pryzmat patrzyli na mnie i miałam rację...
Poczułam się bardzo kobieco i wyjątkowo, pierwszy raz ktoś tak profesjonalnie zajął się mną.
Jednak na zdjęciach widać te parę dodatkowych kg, mały wybór ciuszków dla mnie i za małe buty...
To jedyne zastrzeżenia sytuacyjne...
Ale do rzeczy!
Zdjęcie, które wygrało mój udział w metamorfozie miesiąca to, tadaaam:
Wiem wyglądam strasznie :-D
Całe spotkanie poszło sprawnie, a najmilsza niespodzianką była Ania Świątczak...Rozmawiałyśmy przez telefon, ale nie spodziewałam się, że to TA ANIA ŚWIĄTCZAK!
Moje szałowe zdjęcie przed metamorfozą :-D
Świetna kobieta...Naturalna, sympatyczna i otwarta.
Reszta ekipy- hmmmm...różnie możnaby to komentować, jednak również Andrzej Sawicki zrobił na mnie ogromne wrażenie jako wiazażysta :-)
A tutaj wrzucę parę zdjęć :-)
Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze będę miała okazję zaszaleć na fakiejś fajnej kobiecej sesji!
Pozdrawiam! ;-)
Reszta ekipy- hmmmm...różnie możnaby to komentować, jednak również Andrzej Sawicki zrobił na mnie ogromne wrażenie jako wiazażysta :-)
A tutaj wrzucę parę zdjęć :-)
Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze będę miała okazję zaszaleć na fakiejś fajnej kobiecej sesji!
Pozdrawiam! ;-)
Piękny Kozak <3
OdpowiedzUsuńWow, makijaż i fryzura super! :)
OdpowiedzUsuń